Janusz Boissé zaśpiewał swoją piosenkę Ech życie moje w studiu Studenckiego Radia „Żak” w letni ciepły wieczór 2006 r. Na gitarze akompaniował Janusz Szolc, a nagranie zrealizował Michał Kustosik. Piosenka weszła w skład płyty „KOPER… to najpiękniejsze słowo świata” wydanej przez Stowarzyszenie Wychowanków z okazji Zjazdu Absolwentów I LO w 2006 r.
Ech życie moje (słowa i muzyka: Janusz Boissé)
Ech życie moje niespokojne aG
w zaułkach mroku kryję twarz ae
Dlaczego dzisiaj znów się boję CG
dlaczego ciągle smutne oczy masz aca
Ech moje dni nieukojone
znów czegoś chcę od życia dróg
marzenia głupie księżycowe
dlaczego nic nie mówi do mnie Bóg
Ech moja nocy nieprzespana
jałowca gorzki w ustach smak
z ogniska dymem gdzieś nad ranem
uleci wraz z wspomnieniem czyjaś twarz
I znów drży ta smętna struna
a na policzkach tak, to deszcz
potrząsam głową śmieszny junak
księżycu powiedz czego znowu chcesz
I znowu na plecach ciężar słońca
i kurz na ścieżkach moich dni
i będę musiał iść do końca
i już do końca będę głupi śnić
Janusz Boissé zaśpiewał swoją piosenkę Wertepy w studiu Studenckiego Radia „Żak” w letni ciepły wieczór 2006 r. Na gitarze akompaniował Janusz Szolc, a nagranie zrealizował Michał Kustosik. Piosenka weszła w skład płyty „KOPER… to najpiękniejsze słowo świata” wydanej przez Stowarzyszenie Wychowanków z okazji Zjazdu Absolwentów I LO w 2006 r.
Wertepy (słowa i muzyka: Janusz Boissé)
Przed nami górskie bezdroża, C F C F I świerków na grani szum. C F G Za nami ludzkie, skłębione morza C F C F I miasta skłócony tłum. C F C G
W dal wertepami idziemy w świat C a F G C G Słońce przed nami C a Drzewa przed nami i wiatr F G C
Tam w lesie ognisko płonie,
W płomieniach już trzaska mróz.
Gdy nad ogniskiem ogrzejesz dłonie,
Nic więcej nie trzeba już.
Blask pieści włosy dziewczyny,
Czarniejsze niż nocy mrok.
Nad ogniem iskry leniwie płyną,
Z gwiazdami myli je wzrok.
Tam w dole światła migocą,
Jak roje upadłych gwiazd.
Jak dobrze w górach wędrować nocą
I wdychać na grani wiatr.
Janusz Boissé zaśpiewał swoją piosenkę Tęcza w studiu Studenckiego Radia „Żak” w letni ciepły wieczór 2006 r. Na gitarze akompaniował Janusz Szolc, a nagranie zrealizował Michał Kustosik. Piosenka weszła w skład płyty „KOPER… to najpiękniejsze słowo świata” wydanej przez Stowarzyszenie Wychowanków z okazji Zjazdu Absolwentów I LO w 2006 r.
Tęcza (słowa i muzyka: Janusz Boissé)
Tęcza wyznacza krawędź dnia
Wyrasta z drzew kurzawy
Kroplami świta, gamą barw
Popatrz przez okno stary
Ogrojca olśnień wdycham woń
Deszcz zmoczył myśli młode
I chwyta życie mokra dłoń
W pogodę, niepogodę
Fiolet już zasnuł widma gór
Już rosną nocy cienie
I wielu trzeba pawich piór
By w kolor chmury zmienić
Na twym ramieniu ręka drży
Krew krąży szybciej w żyłach
I jak to dobrze, że to ty
Stój tak przez chwilę miła
Janusz Boissé zaśpiewał swoją piosenkę Moje góry w studiu Studenckiego Radia „Żak” w letni ciepły wieczór 2006 r. Na gitarze akompaniował Janusz Szolc, a nagranie zrealizował Michał Kustosik. Piosenka weszła w skład płyty „KOPER… to najpiękniejsze słowo świata” wydanej przez Stowarzyszenie Wychowanków z okazji Zjazdu Absolwentów I LO w 2006 r.
Moje góry (słowa i muzyka: Janusz Boissé)
Tyle godzin przesiedziałem przy ognisku, Tyle myśli uleciało w złe godziny, Moje góry, moje góry, moje wszystko, Moje własne, niepotrzebne ludziom rymy. / bis
Pozostaną za potokiem jak wspomnienie, Jak szum wiatru, jak kolory tuż przed zmrokiem. Moje góry, tak odległe jak marzenie. I tak bliskie, ze ich nie ogarniesz wzrokiem. / bis
Tyle myśli na wieczornej drży pościeli… Skalna drogo, pod nogami w górę strzelaj. Ja górami już się nie chcę z nikim dzielić Chyba, że znów spotkam przyjaciela. / bis
Posiedzimy tu na grani blisko Boga Popatrzymy na doliny w mgle przedświtu, I zejdziemy, każdy pójdzie swoją drogą. Moje góry, jak daleko znów do szczytów. / bis